Ewa
Zosia ma zaledwie 3,5 roku a pokazała mi cały nowy świat: świat bolidów, zebromarchewek, i strażaków. Zosia – córeczka mojej przyjaciółki Ewy. Nie widziałam jej 2 lata, podczas których z małego różowiutkiego dzidziusia rozwinęła się w rezolutną spostrzegawczą dziewczynkę. Zorganizowałyśmy sobie zabawę w bolidy, mimo, iż tego dnia zapowiadano gradobicia, wichury, ulewy. Bolid dla dorosłego powstał w warsztacie Witusia ze starego roweru Wigry 3. Stary, dobry rower (:P) to teraz “ścigacz”- nie ma pedałów i służy w wyścigach dookoła obórki.